Lubimy tą zabawę.
Wygląda ona tak: jedna osoba układa rytm (koniecznie co najmniej trzy sekwencje)
i go odczytuje, a druga osoba kontynuuje. Później zamieniamy się rolami. Wykorzystujemy
do tego charakterystyczne dla danej pory roku czy tematu rekwizyty, wzbogacając
je innymi ze świata natury. Ale tak naprawdę możemy tu użyć wszystkiego: klocków,
skarpetek, łyżeczek, kredek, słonych paluszków, ...
To zdjęcie
pokazuje najprostszy, dwuelementowy (tu akurat nawlekany) rytm:A tu zimowe dostrzeganie regularności: 2 szklane ozdoby choinkowe, gliniana, filcowa.
Ten rytm ułożyliśmy pewnego leniwego popołudnia na placu zabaw, a sekwencja, którą należało powtórzyć, wyglądała tak: duży liść, 2 małe listki, patyk, szyszka. Na koniec dziewczyny dorzuciły po kilka ździebełek trawy na każdy duży liść :).
Kolejne zdjęcie pokazuje jesienne rytmy, które powstały w naszym salonie w pewien bardzo
deszczowy dzień:
- patyk, 2 żołędzie,
patyk, orzech
- 3 orzechy, 2
kamienie, jabłko
Serdecznie zachęcamy
wszystkich do takiej zabawy!
Może ktoś w komentarzu podzieli się swoimi rytmami :)?
Może ktoś w komentarzu podzieli się swoimi rytmami :)?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz